Prywatne ubezpieczenie zdrowotne to zjawisko w Polsce relatywnie nowe. Wiele lepiej uposażonych osób decyduje się na tą bez wątpienia długoterminową inwestycję, podejmowaną w sytuacji, gdy jesteśmy w pełni sił na wypadek, gdy zdrowia zabraknie. Inaczej to działa np. w USA, gdzie koszty zabiegów specjalistycznych są bardzo wysokie, ale w Polsce mamy przecież publiczną opiekę zdrowotną. Płacisz ZUS i masz (choć zapewne jest to kwestia na szereg odrębnych artykułów i dyskusji:) ). Mimo to ubezpieczamy się prywatnie: bo nie w pełni ufamy publicznej służbie zdrowia, bo chcemy bez kolejki, bo dla dzieci, bo dla żony, etc. Jaki jest ROI z takiej inwestycji? Czy czekamy, przestępując z nogi na nogę, na moment, gdy skorzystamy z tego ubezpieczenia? A gdy ze zdrowiem wszystko jest ok, mówimy „Dramat! Tyle wydaję na ubezpieczenie prywatne i nic!?” Czujemy, że prawidłowa odpowiedź to w przypadku tej inwestycji: cieszę się, że ROI jest ujemny! I gdzie tu szacowanie ryzyka i czynników wpływających na jego poziom?

#popularNIEnaukowo czyli o innowacjach praktycznie  

A gdy przychodzi do biznesu, to oczywiście ROI musi być na maksa! Rutyna jest przyczyną wielu problemów biznesu i w dzisiejszej, złożonej rzeczywistości może prowadzić do jego upadku. W przypadku nowego projektu oczywistym jest wyliczenie zwrotu z inwestycji. Często obserwuje się utarte („bo tak zawsze robimy i to działa”) podejście: właściciel projektu dostosowuje wielkość i margines rynkowy, aż arkusz kalkulacyjny pokaże atrakcyjną wartość, a finanse dzielą prognozowane przychody przez 10, aby uwzględnić “entuzjazm wizjonerski”, a następnie zatwierdza niższą wartość ocenianą, jako realistyczną. I łudzimy się, że wszystko jest OK.

Jednak obszar innowacji jest tematem nowym. Zapomina się więc, a nieraz zwyczajnie nie ma się świadomości (wiedzy), że zarządzanie innowacjami i obliczanie zwrotu z inwestycji projektów innowacyjnych podlega innym regułom.

Warto się nad tym zagadnieniem pochylić, gdyż firmy, które zarządzają ROI innowacji, konsekwentnie przewyższają inne pod względem jakości podejmowania decyzji, przewidywalności wyników w zakresie innowacji oraz najlepiej wykorzystują środki na innowacje.

Przeciętny czas życia firmy (S&P 500 Index) spadł z 80 do 15 lat. To przerażająca wiadomość – szczególnie dla dużych przedsiębiorstw. Walka konkurencyjna jest coraz ostrzejsza. Od czasów kryzysu finansowego (2008/2009) dwa tysiące największych na świecie firm inwestujących w R&D zwiększa swoje inwestycje w badania i rozwój o ok. 6% rocznie (przy jednoczesnym spadku sprzedaży i marż). Zmienia się też rodzaj prowadzonych działań badawczo-rozwojowych. W obliczu hiper konkurencji, gwałtownego rozwoju technologii i rosnącej roli klienta, aby przetrwać, firmy (nawet w “tradycyjnych” sektorach z dłuższymi cyklami rozwoju produktów) coraz częściej chcą osiągnąć wzrost z innych niż do tej pory (nowych) obszarów, co wymaga większego nacisku na innowacje (zwłaszcza przełomowe).

1. Naucz się żyć z ryzykiem 

Częstym błędem jest czynienie założenia, że “nic nie robić” oznacza zapobiegnięcie ryzyku niepowodzenia, podczas gdy w rzeczywistość bez ryzyka i inwestycji sytuacja biznesu może się pogorszyć, jeśli nie zostaną wprowadzone żadne zmiany. Największym wyzwaniem jest radzenie sobie z ryzykiem i niepewnością, zwłaszcza w przypadku: inwestycji w badaniach na wczesnych etapach, rozwoju platformy z wieloma zastosowaniami, badań w zakresie metod i podejść, które mogłyby być stosowane w różnych produktach, procesach czy usługach. Najpowszechniej stosowana analiza ekonomiczna, z uwzględnieniem wartości dodanej, korekt w przyszłych kosztach i przychodach, zaczyna w tym kontekście tracić znaczenie, ponieważ wymaga wielu założeń, często trudnych do wyrażenia w kategoriach pieniężnych (np. satysfakcja klienta).

2. Innowacje to coś więcej niż tylko R&D  

Innowacje najczęściej kojarzy się z firmami technologicznymi. Natomiast np. w firmach FMCG innowacje związane z marką mają często większy wpływ na sprzedaż i marże, niż innowacje techniczne. Inwestycje te są zazwyczaj innowacjami marketingowymi, a nie badawczo-rozwojowymi w klasycznym rozumieniu. Skuteczni innowatorzy inwestują w innowacje w wielu obszarach jak: produkcja, zakup, IT, HR i finanse. W niektórych firmach ten typ innowacji może być nazwany racjonalizatorstwem, doskonałością operacyjną lub ciągłym doskonaleniem (filozofia Kaizen). Czy powinno to być również częścią równa ROI? Jeśli w obliczaniu zwrotu z inwestycji uwzględnia się tylko wydatki R&D, to obraz nie będzie pełny. Wiele badań wykazało, że nie ma wyraźnej zależności pomiędzy wydatkami na R&D, a wzrostem przychodów.

3. Zarządzaj portfelem a nie pojedynczą innowacją  

Inwestorzy we wszystkich typach aktywów tworzą portfele, co pomaga im osiągnąć optymalne zyski przy wyborze odpowiedniego poziomu ryzyka. Menedżerowie innowacji muszą postępować tak samo w projektach, nad którymi pracują.

Stopień niepowodzenia lub sukcesu nie powinien być mierzony w oparciu o poszczególne projekty, ale dla ogólnego wyniku wszystkich projektów łącznie w danym przedziale czasu. Zatem najlepszym sposobem zarządzania ryzykiem jest stworzenie „portfela (lub nawet portfeli) innowacji”. Podstawową zasadą zarządzania portfelem jest to, że stopień ryzyka i potencjalne korzyści muszą być rozpatrywane łącznie. Potrzeba szerokiej różnorodności w portfelu wpływa na rozwój wszystkich czterech rodzajów innowacji: innowacji przełomowych, innowacji przyrostowych, nowych modeli biznesowych i nowych przedsięwzięć. Można także rozważyć tworzenie osobnych portfeli dla różnych jednostek biznesowych organizacji.

Wracając do zwrotu z inwestycji, w zasadzie zarządzanie ROI innowacji jest proste: sprawdzić, ile i gdzie wydajemy na innowacje, porównać to z wartością dodaną, jaką każda część portfela dostarcza firmie i podjąć odpowiednie działania w celu poprawy wydajność/wyniku. Jednak problem wielu firm wynika głównie braku jasnej, spójnej wizji dotyczącej “zarządzania ROI innowacji”.

Oczywiście zarządzanie ROI innowacji samo w sobie nie wystarcza, aby zagwarantować dobre wyniki biznesowe. Sukces innowacyjności zależy od wprowadzenia w życie kompleksowego, zintegrowanego podejścia do zarządzania innowacjami, który obejmuje kilka kluczowych elementów składowych: 1) precyzyjnego określenia swoich celów w zarządzaniu ROI, 2) określenia odpowiedzialności w podejściu do zarządzania, 3) uwzględnienia kanibalizacji i kosztów „nic nierobienia, 4) stosowania spójnej logiki i dopasowywania wartości stosownych do poziomów ryzyka związanego z portfelem innowacji.

Innowacyjność jest złożonym procesem, z którego można wyekstrahować szereg składowych działań tworzących matrycę wzajemnie przenikających się̨ zagadnień. Więcej na ten temat znajdziesz tu http://instytutinnowacyjnosci.pl/index.php/oferta/wdrozenie-strategii-innowacyjnosci/

Piotr Fic

https://www.linkedin.com/in/piotr-fic-b3582a1/

Udało się nam Ciebie zainspirować, zadzwoń lub napisz do nas!

W Instytucie Innowacyjności Polska posiadamy narzędzia, które pomogątwojej organizacji w zarządzaniu innowacyjnością. Zapraszamy do kontaktu, jeśli chcesz, aby twoje kompetencje i umiejętności tworzenia innowacji zostały jeszcze lepiej rozwinięte:

Instytut Innowacyjności Polska
piotr.fic@ininpolska.pl
tel. kom. + 48 698 660 055

lub

tomasz.hoffmann@ininpolska.pl
tel. kom. + 48 667 637 068